BC - Skrzyczne i Kościelec z Doliny Zimnika

Skrzyczne z bardziej nieoczywistej strony. Samo wyjście na Skrzyczne może być wg uznania, bo stoki w większej części bezleśne. Ja odbiłem w prawo jakimś leśnym duktem i szybko dotarłem na śniegowe pola. A stąd już byle wyżej. Po krótkim postoju w schronisku do Malinowskiej Skały prawie, ze skiturostradą w pięknych zimowych sceneriach. Powrót przez Kościelec, bo nigdy jeszcze tu nie zaglądałem. Na szczyt bez problemu. Tam nawet udało się wykopać z metrowego śniegu kesza i w końcu zjazd. O kurcze to był ZJAZD ! Jakoś skręciło mi się na prawe zbocze inaczej niż planowałem, W dużej części mocno nachylony stok z rzadkim lasem, więc zabawa przednia. Ale pułapek nie brakowało (foto). Jednak mniej zaawansowanym odradzam ten wariant. Bezpieczniej (no może trochę nudniej) byłoby stokówką i doliną pomiędzy Skrzycznem a Kościelcem. Po dojechaniu do żółtego szlaku półgodzinne pchanko kijkami na lekkim zjeździe. (Polecam zamiast siłowni:)